• Home
• >
• AKTUALNOŚCI
• >
• Odradza się rynek konstrukcji...

AKTUALNOŚCI

Sytuacja polskiej branży konstrukcji stalowych jest gorsza niż przed kryzysem światowym, ale zdecydowanie poprawia się w porównaniu z ubiegłym rokiem.
Nadal firmy tej branży muszą liczyć w dużej mierze na kontrakty eksportowe, ponieważ w Polsce w tym roku nastąpi ok. 12-proc. wzrost popytu, po spadku w 2009 r. W perspektywie 2011 roku nie widać oznak, żeby wzrosło istotnie zapotrzebowanie na konstrukcje ze strony dwóch najważniejszych dla branży sektorów: budownictwa oraz energetyki.

Mówiono o tym podczas VIII Konferencji Polskiej Izby Konstrukcji Stalowych, która odbyła się w Józefowie k. Warszawy.

Zdaniem Andrzeja Kowalskiego, prezesa Energoprojektu Katowice, popyt na konstrukcje stalowe rośnie m.in. z powodu rozszerzenia ich zastosowań. Stały się one bardziej konkurencyjne wobec żelbetu, ponieważ szybciej można je zastosować na budowie i w różnych warunkach atmosferycznych. Konstrukcje stalowe wypierają już np. żelbet z funkcji fundamentu, czego przykładem są choćby wieże elektrowni wiatrowych.

- Jednak rezerwa do wykorzystania nie jest zbyt duża, ponieważ 55-60 proc. całości obiektów budowlanych powstaje ze stali, a pod względem wartości mają one blisko 80-proc. udział - dodał prezes Kowalski.

Jak przypomniano, Polska jest dużym producentem konstrukcji stalowych, drugim po Niemczech. Ma więc bardzo duży potencjał wytwórczy, usług montażu, jak również zabezpieczeń antykorozyjnych.

- Moce krajowych producentów sięgają 1,5 mln ton rocznie, a w tym roku wytworzymy ok. 1,3 mln ton - powiedział Zbigniew Miodowski, prezes ZinkPower Wielkopolska. - Niestety, popyt w kraju nie rośnie zdecydowanie i połowa wyrobów trafia na eksport, głównie do Niemiec - dodał. Według niego, jest tam już obecnych wiele polskich firm, jako dostawcy gotowych urządzeń, ale także usługodawcy robót monterskich, które stały się naszym znakiem firmowym. - Wiele z tych firm czeka jednak na lepsze czasy w Polsce - dodał prezes Miodowski.

Według informacji gościa kongresu, Romualda Talarka, prezesa Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej, dzięki poczynionym inwestycjom polskie huty coraz mocniej angażują się w głębsze przetwórstwo stali, wchodzą z ofertą produkcji prefabrykatów lub gotowych konstrukcji, a także z ofertą zabezpieczeń antykorozyjnych. - Jest to odpowiedź na nieograniczoną ekspansję wyrobów z Chin - podkreślił prezes Talarek.

Według szacunków HIPH, import konstrukcji stalowych w tym roku sięgnie 200 tys. ton, z czego połowa przypadnie na Niemcy i Chiny.
Prezes Talarek podkreślił, że huty oferują większe możliwości kooperacji z producentami konstrukcji stalowych, co pozwoliłoby m.in. na skrócenie czasu realizacji inwestycji, gwarancje jakości materiałów i lepsze wykorzystanie zdolności hut w usłudze zabezpieczeń konstrukcji.